Alison: Czy tylko mi się wydaje, że 6 klasa to był najlepszy rok?
Spencer: Przecież jeszcze cię wtedy nie znałam.
Alison: Oh, skarbie. Nie znałaś mnie nawet wtedy, gdy mnie znałaś. Chodź, odpuść trochę, Spencer. Udawajmy, że przygotowujesz się na pierwszą potańcówkę z chłopakami. Nikt ci nigdy nie mówił, że w przygotowaniach jest o wiele więcej zabawy, niż w samym tańcu z chłopakiem.
Spencer: To był Toby? To przez niego miałaś zranioną wargę?
Alison: Toby? Kochanie, dziewczyny walczą bardziej nieczysto niż chłopcy. Cieszę się, że nie mam przez nią blizny.
Spencer: Przez nią? Przez kogo?
Alison: Przestałaś tańczyć.
Spencer: Ja nie.. ja nie chcę tańczyć.
Alison: Zmienię utwór.
Spencer: Nie, ja nie mogę, nie spałam od trzech dni.
Alison: No przestań..
Spencer: Szukam czegoś. Gwiazdy z planszy Mony.
Alison: Ah, to. Jest tam.
Nie znałaś mnie nawet wtedy gdy mnie znałaś - czyżby znów nawiązanie do bliźniaczek?
Kim mogłabyć ta dziewczyna? Kto wam przychodzi na myśl? Może chodzić o Monę jako A. ale też o Melissę bądź CeCe .
Co sądzicie o tej wizycie Alison?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz